Pierwszy raz "they're Real!" od Benefitu użyłam w Boots w Anglii,
ponieważ moja siostra bardzo go zachwalała. Pomalowałam raz rzęsy i przepadłam... a dlaczego? O tym zaraz napiszę.
ponieważ moja siostra bardzo go zachwalała. Pomalowałam raz rzęsy i przepadłam... a dlaczego? O tym zaraz napiszę.
Maskara od Benefitu od dawna mnie kusiła, ale cena mocno odstraszała. Po wielu zachętach ze strony mojej siostry poszłam ją wypróbować do Boots. Pomalowałam rzęsy, obejrzałam, kupiłam. :) Obok tego tuszu nie da się po prostu przejść obojętnie! Szczoteczka jest tak stworzona, aby idealnie rozdzielać rzęsy i każdą z nich dokładnie pokryć kolorem. Świetnie podkręca, nadaje objętości, a malując się rano mamy pewność, że do momentu demakijażu NIC nam się nie osypie z tuszu. Do tego ta piękna czerń.. dla mnie "they're Real!" stała się ideałem i mimo ceny wiem, że przy tym ideale zostanę i będę mu wierna.
"they're Real!" od Benefitu kupicie w Sephorze w trzech odcieniach: Black intense, Mascara marron intense oraz Mascara bleu intense. Dodatkowo w sklepie Sephory macie możliwość zakupienia wersji Black intense o pojemności 4 g (podstawowa pojemność to 8,5 g) - fajny sposób na wypróbowanie tuszu. Kupicie go również w internetowej drogerii Sephora KLIK
Miałyście okazję używać tej maskary? Jakie są Wasze opinie?
Pięknie się prezentuje ta maskara, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak u mnie by się sprawdziła , może czas na zmiany :)
OdpowiedzUsuń! klik - Wszystko o Aliexpress, realne zdjęcia, recencje, opinie - klik !